Rozpieszczanie Sonki przeze mnie nie ma granic. Przed chwilą kurier przywiózł dla niej prezent :) Testerka od razu zabrała się do zabawy. Może nie nurkuje tak jak w prawdziwym basenie z wodą, ale też jest super. Wrzucam zdjęcia z zabawy w suchym basenie, ale mam nadzieję, że w końcu uda mi się zrobić zdjęcia z zabaw w wodzie :)
O matko jakie cudne zdjęcia! A testerka jeszcze piękniejsza :) A takie piłeczki to gdzie można nabyć?
OdpowiedzUsuńPiłeczki z allegro http://allegro.pl/012-pilki-kulki-pileczki-do-suchego-basenu-200szt-i2519530730.html :) ale jeszcze lepsza zabawa jest kiedy Sona je wszystkie wyrzuci na podlogę :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie wszystkie rzeczy zrzucone np. ze stołu albo wyrzucone z torebki mamusi stanowią fajną zabawę. Gorzej jak ulubioną zabawą staje się zrzucanie kubka z ukochaną przez Tajfuna herbatą, żeby się jej napić i przy okazji rozwalić cała torebkę po herbacie ;|
OdpowiedzUsuńOjjjj...Sona lubi też wywracać wszystko, ale najbardziej upodobała sobie lampkę, zrzuca ją prosto do kuwety :) na szczęście jest plastikowa :) tak jak juz prawie wszystko w pokoju :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te piłeczki i pewnie boska zabawa, ale ja jednak się nie odważę dla mojej zgrai. wystarczy mi skropak. Kurde szkoda, że wam go nie dałam, bo u mnie jest go aż za nadto !! Też by miała świetną zabawę. Ale nic straconego dam go wam jak mała będzie jechać na wystawe :)
OdpowiedzUsuńSuper, dzięki Madziu, mała będzie miała kolejną zabawę. Ostatnio obudziła się w niej księżniczka - szybko się nudzi i ciągle potrzebuje nowości :)
OdpowiedzUsuńMy mamy na to sposób - nie zostawiaj wszystkich zabawek cały czas do jej dyspozycji. Schowaj piłki na kilka dni, tydzień i wyciągnij znowu. Zobaczysz jaka będzie frajda :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za radę, spróbuje :)
OdpowiedzUsuń